Dzień jak co dzień. Wstaje rano, budzik przesuwam jeszcze 20 minut w przód żebym się przynajmniej w połowie wyspała ; x I spóźniam się do szkoły ^^. Jakoś nie wiem... szkoła mnie przyciąga. Ale to pewnie dlatego, że uwielbiam w-f :d Uwielbiam grać w siatkówkę... na dwór nie wychodzę, bo nie mam z kim... a w mieszkaniu... no wiecie... w siatkówkę raczej nie da się grac : / Można powiedzieć, że żeby odbić lub złapać piłkę to rzucam się za nią jak pies xd Kiedyś na bloga wstawię jeszcze moje opowiadania :d Nawet może rysunki... Kilka osób pytało się czy normalnie się zachowuje przy ludziach x_x Przy obcych ludziach... znajomych zachowuje się normalnie... naturalnie... ale przy rodzinie już nie... nawet przy kuzynce czuje się skrępowana. Przy znajomych jestem zabawna czasami możemy się nawet rozpłakać ze śmiechu :d A co z moimi przyjaciółmi ? Nie mam przyjaciół... Nie dlatego, że nie chcę ale dlatego, że nie wierze w przyjaźń...
No na razie jednak mało piszę... ale nie dlatego, że mam za dużo na głowie... nie mam zamiaru kłamać... po prostu nie chcę mi się. I tu odzywa się jedna z moich cech : lenistwo c; Codziennie zakładam słuchawki na uszy i słucham muzyki...Wtedy marzę... wiem, że nigdy się nie spełnia ale po prostu uwielbiam to robić :d Gdy słucham muzyki to wtapiam się w jakiś świat gdzie wszystko jest łatwe. Prawie codziennie jestem sama w domu... rodziców nie ma, bo są w pracy... ale mi to nie przeszkadza... wręcz uwielbiam być sama :d
No, na razie tyle :d
piątek, 18 listopada 2011
wtorek, 15 listopada 2011
Stworzenia fantastyczne ; x
Ostatnio interesuje się fantastycznymi stworzeniami ... Można wręcz powiedzieć, że mnie zafascynowały :d
Nie wiem czy was to interesuje ale dodam kilka które interesują mnie najbardziej :d Opisy stworzeń nie będą z netu opisywać je będę własnymi słowami to co zapamiętałam :d
Niksy - Złe nimfy. Objawiają się jako piękne kobiety. Ponoć gdy ktoś je zdenerwuje, ta później odprawia taniec w hołdzie śmierci. Nie wiadomo w jaki sposób giną Ci ludzie ale wiadomo, że to Niksa zła nimfa zapowiedziała ich śmierć tańcem na wodzie. Niektórzy wierzą, ze Niksa przepowiada przyszłość i ma ogon. Ja jednak myślę, że Niksy wyglądają jak ludzie.
Stworzenia te występuja w kilku kategoriach :
- Stworzenia Ziemskie
- Stworzenia wodne
- Stworzenia powietrzne
- Istoty zza światów
Znam również wiele więcej stworzeń fantastycznych. Jeżeli się nimi zainteresujecie możecie napisać do mnie z prośbą o więcej. Jednak narazie napisałam trzy które interesują mnie najbardziej ^^.
Nie wiem czy was to interesuje ale dodam kilka które interesują mnie najbardziej :d Opisy stworzeń nie będą z netu opisywać je będę własnymi słowami to co zapamiętałam :d
![]() | |||||
Elf |
Elfy - Są to mądre i nieśmiertelne stworzenia. Podobno Wielki stwórca (Tak było napisane w książce)stworzył ludzi i elfy z podobnego materiału lecz dał im inne właściwości.
" Elfy uczynił nieśmiertelnymi, a ich przeznaczeniem było trwać na ziemi aż do końca świata." Elfy bardziej miłują naturę od nas i znają lepiej wszystkie istoty, które zamieszkują ziemię. Stwórca zapoznał ich ze sztuką przepowiadania przyszłości i sprawił, że są wiecznie młode i niezmiernie mądre.
" Ludzi natomiast uczynił śmiertelnymi. Nadał im jednak umiejętność zmiany własnego losu na świecie." Ale jeszcze coś niektórzy ludzie myślą, że elfy i wróżki to to samo -.-" Otóż nie. Elfy mają taka samą budowę jak człowiek a wróżki są małe i mają skrzydła... Więc proszę ich nie mylić :d - Te stworzenia zafascynowały mnie najbardziej ; )
![]() |
Kelpie |
Kelpie - Koń o ludzkich kształtach. Był to magiczny koń, który nocami przyjmował postać eleganckiego młodzieńca. Wychodził z wody i uwodził dziewczęta. Podobno koń żył w Szkocji. A teraz napisze wam pewną historie związaną z tym koniem ^^.
" Pewnego dnia córka burmistrza i jej przyjaciółka wybrały się na przechadzkę nad rzekę. Kiedy tam dotarły, w pobliżu kamieni ujrzały pięknego konia pijącego wodę. Choć kelpie uchodził powszechnie za niebezpieczne zwierzę, dziewczyna podeszła do niego i wyszeptała mu parę słów do ucha. Wraz z nadejściem nocy wymkneła się z domu i poszła w to samo miejsce, gdzie rano stał kelpie. Tym razem jednak spotkała wytwornego młodzieńca. Był niezwykle wysoki, miał bardzo jasne włosy i taka blada cerę, że przypominał albinosa. Odtąd, każdej nocy, gdy wszyscy w domu zapadli w sen, córka burmistrza wychodziła potajemnie i biegła do miejsca, w którym oczekiwał jej kochanek. Zostawała z nim aż do świtu.
Któregoś ranka odkryto, że nie ma jej w domu. Owego dnia dziewczyna nie wróciła ze spotkania z kelpiem. Choć szukano jej wiele miesięcy, nigdy więcej się nie pojawiła.
Nie wiadomo co się z nią stało. Niektórzy sądzą, iż została przy boku kelpiego jako żona. Mówi się również, że od tej pory koń nie uwodził już panien z miasteczka. Można go jednak zobaczyć, jak czasami rankiem spacerował po rzece z małym dzieckiem na grzbiecie. " Fajna nie ? :d![]() |
Niksa |
Stworzenia te występuja w kilku kategoriach :
- Stworzenia Ziemskie
- Stworzenia wodne
- Stworzenia powietrzne
- Istoty zza światów
Znam również wiele więcej stworzeń fantastycznych. Jeżeli się nimi zainteresujecie możecie napisać do mnie z prośbą o więcej. Jednak narazie napisałam trzy które interesują mnie najbardziej ^^.
Kilka rzeczy których o mnie nie wiecie...
Oto one ^^. :
Dopisze jeszcze :d
- Potrafie przeczytać książke która ma 500 stron w jeden dzień.
- Nie słodzę herbaty.
- Zwierze potrafię pokochać bardziej niż rodzinę.
- Jestem leniwa.
- Uwielbiam Trudne sprawy i Dlaczego ja ^^.
- Winogrona jem tylko bezpestkowe i wciskam sobie po cztery do buzi na raz ^^.
- Wsypuje do gorącego mleka jedną łyżeczkę kawy i 4 łyżeczki cukru.
- Jestem tchórzliwa.
- Uwielbiam romanse
- Jak byłam mała chciałam być psem xD
- Uwielbiam żaby < 3
- Jadam miętowe lody z czekoladą ; )
- Codziennie na kompie siedzę najmniej po 3 godziny ^^.
- Uwielbiam matematykę i niemiecki < 3
- Lubie tylko jaskrawe kolory i czarny.
- Staję się zazdrosna o byle co.
- Uwielbiam duże bluzy i bluzki. Nie cierpię obcisłych : /
- Chodze tylko w trampkach.
- Gdy idę sama czuje, że ktoś za mną idzie.
- Nutelle jadam wyłącznie z bananami.
Dopisze jeszcze :d
poniedziałek, 14 listopada 2011
Dzieciństwo
Jakie miałam dzieciństwo ? Niby udane poza jednym szczegółem. Kiedyś może dwa... trzy lata temu mój tata zdradził mamę. Gdy jej to powiedziałam ona odpowiedziała, że już to podejrzewała i rzuciła mi się w ramiona i zaczęła płakać. No ale powiem wam jak to wszystko było.
Chyba dwa dni przed świętami Bożego narodzenia obudziłam się w środku nocy gdzieś około po 2. Nie podnosząc głowy słyszałam jak mój tata z kimś rozmawia w moim pokoju. Chciałam już wstać i spytać się co tu robi gdy nagle usłyszałam słowo " skarbie". Postanowiłam posłuchać dłużej. Głowę miałam chyba tylko kilka centymetrów od krzesła gdzie siedział tata. Nawet nie słyszał jak płacze ! Mówił do niej tak troskliwie. Nigdy nie słyszałam żeby mówił tak do mamy. Gdy poszedł nie mogłam już zasnąć. Teraz żałuje, że gdy miał już wyjść to nie wstałam z łóżka i nie spytałam się : " Co ty odpierdalasz ?! " I ten bałwan, że tak powiem myślał, że tak po prostu jakby gdyby nic przyjdzie do mojego pokoju o 2 w nocy i będzie sobie rozmawiał z kochanką ! -.- Przez cały czas aż do świąt się do niego nie odzywałam.
O wszystkim mama dowiedziała się w sylwestra. Tata długo nie wracał... Miał z pracy od razu wrócić do domu. Mama martwiła się, że coś mu się stało. Ojciec był barmanem więc pracował w sylwestra... Gdy powiedziałam o tym mama rozpłakała się jak szalona. Rzuciła mi się w ramiona. Koleżanka mojej mamy pracowała tam gdzie tata więc do niej zadzwoniła. Okazało się, że poszedł jeszcze z kumplami na piwo ! Tsaa... jedno -.- Wrócił kompletnie pijany. Mama wszystko mu powiedziała. A ten się jeszcze wypierał ! :/ No nic... następnego dnia gadał mi, że wtedy w nocy rozmawiał z kolega i mu pomagał !!!! xDD Czy ten pajac naprawdę uważał, że mu uwierzyłam !?Gdy miałam urodziny nawet nie mogłam na niego patrzeć ! : / Czułam jakby był po prostu gościem w domu. Potem mój tata się wyprowadził na dwa tygodnie ? -.- Później znów do siebie wrócili i uważali, że jeżeli się wyprowadzimy to będzie lepiej dla wszystkich -.- Chyba dla nich ! Ja musiałam zostawić moich przyjaciół... tych których znałam od piaskownicy ! Mieszkam teraz w innym zupełnie mieście.... Ale do ojca wciąż czuj odrazę : / Myślę, że wolałabym mieszkać w tamtym mieście tylko z mamą bo on czasami naprawdę mnie wkurza : /
Chyba dwa dni przed świętami Bożego narodzenia obudziłam się w środku nocy gdzieś około po 2. Nie podnosząc głowy słyszałam jak mój tata z kimś rozmawia w moim pokoju. Chciałam już wstać i spytać się co tu robi gdy nagle usłyszałam słowo " skarbie". Postanowiłam posłuchać dłużej. Głowę miałam chyba tylko kilka centymetrów od krzesła gdzie siedział tata. Nawet nie słyszał jak płacze ! Mówił do niej tak troskliwie. Nigdy nie słyszałam żeby mówił tak do mamy. Gdy poszedł nie mogłam już zasnąć. Teraz żałuje, że gdy miał już wyjść to nie wstałam z łóżka i nie spytałam się : " Co ty odpierdalasz ?! " I ten bałwan, że tak powiem myślał, że tak po prostu jakby gdyby nic przyjdzie do mojego pokoju o 2 w nocy i będzie sobie rozmawiał z kochanką ! -.- Przez cały czas aż do świąt się do niego nie odzywałam.
O wszystkim mama dowiedziała się w sylwestra. Tata długo nie wracał... Miał z pracy od razu wrócić do domu. Mama martwiła się, że coś mu się stało. Ojciec był barmanem więc pracował w sylwestra... Gdy powiedziałam o tym mama rozpłakała się jak szalona. Rzuciła mi się w ramiona. Koleżanka mojej mamy pracowała tam gdzie tata więc do niej zadzwoniła. Okazało się, że poszedł jeszcze z kumplami na piwo ! Tsaa... jedno -.- Wrócił kompletnie pijany. Mama wszystko mu powiedziała. A ten się jeszcze wypierał ! :/ No nic... następnego dnia gadał mi, że wtedy w nocy rozmawiał z kolega i mu pomagał !!!! xDD Czy ten pajac naprawdę uważał, że mu uwierzyłam !?Gdy miałam urodziny nawet nie mogłam na niego patrzeć ! : / Czułam jakby był po prostu gościem w domu. Potem mój tata się wyprowadził na dwa tygodnie ? -.- Później znów do siebie wrócili i uważali, że jeżeli się wyprowadzimy to będzie lepiej dla wszystkich -.- Chyba dla nich ! Ja musiałam zostawić moich przyjaciół... tych których znałam od piaskownicy ! Mieszkam teraz w innym zupełnie mieście.... Ale do ojca wciąż czuj odrazę : / Myślę, że wolałabym mieszkać w tamtym mieście tylko z mamą bo on czasami naprawdę mnie wkurza : /
Dziwne x.x
Jestem przesądna. Już od dziecka. Kiedy kot przejdzie mi drogę nie przechodzę tamtędy. Wczoraj weszłam na wp ( Tak, wchodzę na tą stronę xd ) I spojrzałam na jakiś temat... o przesądach .__.

Zaciekawiło mnie to i przeczytałam całe. Pisało o krukach i sowach, że niby pecha przynoszą. Ostatnio widzę jednego takiego dużego kruka ._. Można by powiedzieć, że mnie prześladuję xd Gdy poszłam spać przyśniła mi się sowa o_o w dzień. Podeszłam do niej a ona krzyknęła mi prosto w twarz. Nawet nie wiem gdzie byłam. Czułam się jak w Harr'ym Potterze xD A gdy była noc widziałam jak na niebie leci setki sów i skrzeczą o_o I wszystkie się gapią na mnie. O tym, że przyśniły mi się sowy uświadomiłam sobie dopiero jakieś 10 lub 15 minut po przebudzeniu. Później moja mama weszła do pokoju i powiedziała, że idzie do pracy... aż się przestraszyłam, że coś się stanie, bo tak jak mówiłam jestem naprawdę przesądna ._. ale mój tata pracuje w takiej pracy gdzie jest niebezpiecznie, więc nie jestem aż tak spokojna : / Ostatnio gdy palił tam w piecu całe pomieszczenie było w płomieniach po coś się z butelka stało przy piecu, ale nie jestem pewna co. I jak tu się nie martwic na moim miejscu ? ; x
Zaciekawiło mnie to i przeczytałam całe. Pisało o krukach i sowach, że niby pecha przynoszą. Ostatnio widzę jednego takiego dużego kruka ._. Można by powiedzieć, że mnie prześladuję xd Gdy poszłam spać przyśniła mi się sowa o_o w dzień. Podeszłam do niej a ona krzyknęła mi prosto w twarz. Nawet nie wiem gdzie byłam. Czułam się jak w Harr'ym Potterze xD A gdy była noc widziałam jak na niebie leci setki sów i skrzeczą o_o I wszystkie się gapią na mnie. O tym, że przyśniły mi się sowy uświadomiłam sobie dopiero jakieś 10 lub 15 minut po przebudzeniu. Później moja mama weszła do pokoju i powiedziała, że idzie do pracy... aż się przestraszyłam, że coś się stanie, bo tak jak mówiłam jestem naprawdę przesądna ._. ale mój tata pracuje w takiej pracy gdzie jest niebezpiecznie, więc nie jestem aż tak spokojna : / Ostatnio gdy palił tam w piecu całe pomieszczenie było w płomieniach po coś się z butelka stało przy piecu, ale nie jestem pewna co. I jak tu się nie martwic na moim miejscu ? ; x
Pierwszy nie znaczy najlepszy.
Hej.
Hmmm... nie jest zbyt oryginalna. Zaczynam zdanie jak każdy inny człowiek.
Na samym początku mówię, że blog nie jest o jakiejś tam stronie internetowej tylko o mnie. No... chyba, że zdarzy mi się coś ciekawego to wtedy napiszę ; )
Tą stronę będę uważała za mój pamiętnik. W następnym poście opowiem o swoim dzieciństwie... Będę się starała napisać wszystko o sobie, lecz nie powiem dat anie miejscowości.
Uwielbiam pisać. Kiedyś mnie to nie interesowało tak jak dziś. Kiedyś uwielbiałam rozmawiać... można nawet powiedzieć, że buzia mi się nie zamykała. Ale teraz jestem jakby zamknięta. Rzadziej się odzywam. Gdy pisze... wyobraźnia sama mi się rozwija, mogłabym tak pisać i pisać. Kiedy napisze jedno zdanie... w głowie od razu tworzy mi się następne, nawet nie muszę się wysilać. Heh... czasami gdy mówię do siebie w myślach nawet utwarzam sobie takie coś : powiedziała nie męcząc się. i tak dalej ; ) Wiem, to jest głupie ale ja nie mogę nad tym zapanować tak samo się dzieje. Moi rodzice czasem na mnie narzekają, że nie odzywam się do nich, że siedzę tylko przed tym cholernym komputerem jak to moja mama mówi. Lecz co ja robię cały dzień ? Jak przychodzę ze szkoły to albo od razu siadam do komputera i pisze, wchodzę na jakieś strony internetowe... lub czytam książkę. Pisałabym normalny pamiętnik lecz boję się, że kiedyś matka lub ojciec go znajdą... a gdyby przeczytali to co o nich pisze... no... szlaban na 6 miesięcy jak najbardziej... Zapomniałabym... mam szczura ^^. Ma na imię Simon :d Rodzice się go brzydzą lecz ja nie wiem jak można się brzydzić takiego słodkiego pyszczka *-* Nie wiem co zrobię jak zdechnie... tak właściwie... tylko z nim mogę tak szczerze porozmawiać... wiem, głupia jestem... rozmawiam ze szczurem... tylko, że gdybyście byli na moim miejscu to nawet do zeszytu byście się odezwali.
Gdy piszę musi być włączona muzyka... to jakby ona rozbujała mi wyobraźnie i pozwalała mi pisać dalej... nie interesują mnie wiersze lecz powieści... różnego rodzaju.
Pozostańmy na tym, że uwielbiam wszelkiego rodzaju gryzonie.
Jutro... może nawet jeszcze dziś napisze czemu tak się zamknęłam w sobie... bo chyba nie myśleliście, że jestem taka od urodzenia ? : /
Hmmm... nie jest zbyt oryginalna. Zaczynam zdanie jak każdy inny człowiek.
Na samym początku mówię, że blog nie jest o jakiejś tam stronie internetowej tylko o mnie. No... chyba, że zdarzy mi się coś ciekawego to wtedy napiszę ; )
Tą stronę będę uważała za mój pamiętnik. W następnym poście opowiem o swoim dzieciństwie... Będę się starała napisać wszystko o sobie, lecz nie powiem dat anie miejscowości.
Uwielbiam pisać. Kiedyś mnie to nie interesowało tak jak dziś. Kiedyś uwielbiałam rozmawiać... można nawet powiedzieć, że buzia mi się nie zamykała. Ale teraz jestem jakby zamknięta. Rzadziej się odzywam. Gdy pisze... wyobraźnia sama mi się rozwija, mogłabym tak pisać i pisać. Kiedy napisze jedno zdanie... w głowie od razu tworzy mi się następne, nawet nie muszę się wysilać. Heh... czasami gdy mówię do siebie w myślach nawet utwarzam sobie takie coś : powiedziała nie męcząc się. i tak dalej ; ) Wiem, to jest głupie ale ja nie mogę nad tym zapanować tak samo się dzieje. Moi rodzice czasem na mnie narzekają, że nie odzywam się do nich, że siedzę tylko przed tym cholernym komputerem jak to moja mama mówi. Lecz co ja robię cały dzień ? Jak przychodzę ze szkoły to albo od razu siadam do komputera i pisze, wchodzę na jakieś strony internetowe... lub czytam książkę. Pisałabym normalny pamiętnik lecz boję się, że kiedyś matka lub ojciec go znajdą... a gdyby przeczytali to co o nich pisze... no... szlaban na 6 miesięcy jak najbardziej... Zapomniałabym... mam szczura ^^. Ma na imię Simon :d Rodzice się go brzydzą lecz ja nie wiem jak można się brzydzić takiego słodkiego pyszczka *-* Nie wiem co zrobię jak zdechnie... tak właściwie... tylko z nim mogę tak szczerze porozmawiać... wiem, głupia jestem... rozmawiam ze szczurem... tylko, że gdybyście byli na moim miejscu to nawet do zeszytu byście się odezwali.
Gdy piszę musi być włączona muzyka... to jakby ona rozbujała mi wyobraźnie i pozwalała mi pisać dalej... nie interesują mnie wiersze lecz powieści... różnego rodzaju.
Pozostańmy na tym, że uwielbiam wszelkiego rodzaju gryzonie.
Jutro... może nawet jeszcze dziś napisze czemu tak się zamknęłam w sobie... bo chyba nie myśleliście, że jestem taka od urodzenia ? : /
Subskrybuj:
Posty (Atom)